Organy Hummla - instrument z duszą

Organy Hansa Hummla w kościele św. Andrzeja to unikat nie tylko w skali kraju, ale i świata. Według obecnej wiedzy są to najstarsze zachowane polskie organy, a zarazem jedyne nastrojone w obowiązującej w XVII-wiecznej Europie tzw. temperacji średniotonowej. To także jedyne zachowane w Polsce organy w wysokości stroju 480 herców. Unikalność tego instrumentu polega na tym, że zachowały autentyczne brzmienie, można na nich grać muzyką taką, jaką grano w czasach Zygmunta Wazy. Znajduje się w nich około 2000 piszczałek, największe mają średnicę 20 centymetrów. Piszczałki wykonano oczywiście z olkuskiego ołowiu. 


W ostatnim czasie organy przeszły kompleksową renowację, którą przeprowadziła znana holenderska firma "Flentrop Orgelbouw" oraz warsztat konserwatorski "Modulus" (szafa organowa). Odrestaurowano historyczny mechanizm gry, przywrócono pierwotną konstrukcję 8 miechów klinowych. Renowacji poddano także szafę organową wraz z balkonami muzycznymi. W czasie konserwacji przeprowadzono inwentaryzację piszczałek oraz przywrócono ich oryginalną  wielkość i lokalizację.


Historia olkuskiego instrumentu rozpoczyna się w roku 1611, kiedy to Rada Miejska podpisała umowę na ich budowę z pochodzącym z Norymbergi organmistrzem Hansem Hummlem. Początkowo umowa przewidywała budowę instrumentu 25 głosowego, ostatecznie powstały organy 31 głosowe. Hans Hummel realizując olkuskie zamówienie równocześnie realizował zlecenie dla Kościoła Mariackiego w Krakowie oraz dla kościoła św. Jakuba w Lewoczy na Słowacji. Niestety w trakcie pobytu w Olkuszu spotkała go wielka tragedia, z rusztowania spadł jego kilkuletni syn, ponosząc śmierć na miejscu. Hummel nie ukończył swego dzieła, przerwał pracę i wyjechał do Lewoczy. Na skutek osobistej interwencji króla Zygmunta III Wazy został on oskarżony o sprzeniewierzenie majątku kościelnego i zobligowany do stawienie się przed sądem w Krakowie. Oskarżono go, nie tylko o złamanie umowy, ale o wzięcie pieniędzy za pracę, której ostatecznie nie wykonał. Wiele wskazuje na to, że Hummel przytłoczony sytuacją popełnił w 1630 roku samobójstwo. Został pochowany poza murami miasta Lewoczy.