Na pograniczu Jury w Dolinie Dłubni

Korzystając z tego, że w chwili obecnej  przebywam na "przymusowym zwolnieniu" i cały czas czekam na zielone światło, by móc ruszyć z turystami na szlak - testuję nowe trasy i odwiedzam miejsca, na które wcześniej nie było... czasu.


Tym razem zapraszam na "rubieża" Ziemi Olkuskiej, a konkretnie do gminy Trzyciąż, do niezwykle malownieczej Doliny Dłubni.

Dolina Dłubni znajduje sie na pograniczu Wyżyny Krakowsko- Częstochowskiej, Wyżyny Miechowskiej oraz Płaskowyżu Proszowickiego. Ze wzgledu na bogate walory przyrodniczo- krajobrazowe utworzono na jej terenie Dłubniański Park Krajobrazowy, który wchodzi w skład Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego. 


Dłubnia jest  lewobrzeżnym dopływem Wisły. Swój początek bierze na Ziemi Olkuskiej w miejscowości o nazwie Jangrot, w gminie Trzyciąż. Jej całkowita długość wynosi 49,2 km, a powierzchnia zlewni 284,8 km2.  Po drodze zasilana jest wieloma źródłami, które ze względu na swoje walory przyrodnicze i krajobrazowe stanowią niezwykle cenne obiekty hydrologiczne, a zarazem atrakcje turystyczne.


Mnie w trakcie wycieczki udało się zaliczyć 3 źródła: Hydrografów, Strusi oraz najbardziej znane źródło Jodana.

Źródło Hydrografów to jedno z najbardziej malowniczych wypływów na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, znajduje się ono w Imbramowicach, nieopodal niebieskiego Szlaku Warowni Jurajskich. Położone jest na prywatnej posesji, ale nie ma żadnych problemów by do niego podejść. Jest to źródło podzboczowe, powstałe w strefie uskoku. Warstwę wodonośną stanowią: margle, opoki i wapienie kredowe. Wydajność tego źródła jest bardzo duża od 85 - 135 l/s.  Przypomina ono niewielkie jeziorko, średnica jego misy wynosi około 25 metrów.  Możemy w nim obserwować zjawisko pulsowania wody, co wiąże się z tym, że woda wypływa pod dużym ciśnieniem i porywa do góry drobinki piasku. Zjawisko to robi spore wrażenie.  Ze względu na walory naukowe, przyrodnicze, krajobrazowe w roku 2002 objęte zotało ochroną w postaci pomnika przyrody nieożywionej.


Niestety w trakcie mojej wizyty akurat padał deszcz, stąd nienajlepsza jakość zdjęć...

Kolejne źródło na mojej trasie to Źródło Strusi, zwane też Źródłem pod Strusiem. Tak jak źródło Hydrografów znajduje sie ono w Imbramowicach. Nazwa pochodzi od farmy strusi, która swego czasu była prowadzona w jego pobliżu. Wydajność tego źródła wynosi około 21 l/s. Niestety źródło zatraciło swój naturalny charakter, jego misa została sztucznie pogłębiona. Ale mimo to stanowi dość cenny obiekt wodny w Dolinie Dłubni, który warto odwiedzić. W roku 2002 dla jego dalszej ochrony uznano je za pomnik przyrody

Najbardziej znaym źródłem w Dolinie Dłubni jest bez wątpienia Źródło Jordana w pobliskich Ściborzycach. Tak jak w przypadku wcześniejszych źródeł jego warstwę wodonośną stanowią: margle, opoki i wapienie kredy. Wypływa ono w strefie uskoku. Ze względu na swoje walory już w roku 1997 zostało objęte ochroną w postaci pomnika przyrody. Jego wypływ jest bardzo zmienny, waha się od 19  do 106 l/s. Tak jak w źródle Hydrografów możemy w nim zaobserwować intensywne pulsowanie wody. Duże wrażenie na turystach robi charakterystyczny turkusowo-błękitny kolor wody. Swego czasu źródło było traktowane przez okolicznych mieszkańców jako chłodnia.

Będąc w Imbramowicach warto odwiedzić także Klasztor Norbertanek wraz z kościołem św. Piotra i Pawła, który bez wątpienia można nazwać perłą polskiego baroku. Klasztor powstał w latach 20-tych XIII wieku z inicjatywy  biskupa Iwo (Iwona) Odrowąża i jego wuja Imbrama. 

Obecny kształt obiektu to dzieło znanego, wykształconego w Rzymie  architekta Kacpra Bażanki, który zasłynął z wielu krakowskich realizacji. Został on wzniesiony w latach 1711-21, po pożarze, jaki miał miejsce w 1710 roku. W kościele zastosowano bardzo nowoczesne, jak na tamte czasy malarstwo iluzjonistyczne, którego wykonawcą był Wilhelm Włoch, w pracach pomagała mu też jego córka. Wyposażenie kościoła to z kolei dzieło rzeźbiarza Antoniego Frąckiewicza, ucznia Baltazara Fontany.  W 2003 roku za sprawą słynącego łaskami obrazu Pana Jezusa Cierpiącego ogłoszono klasztorny kościół regionalnym Sanktuarium Męki Pańskiej. 

Wszystkim miłośnikom pieszych wędrówek proponuję spacer w formie pętli na trasie Imbramowice - Glanów - Imbramowice.  Samochód można zaparkować przy klasztorze, a nastepnie podążać niebieskim szlakiem Warowni Jurajskich w kierunku Glanowa. Z kolei w Glanowie warto odbić na czarny szlak prowadzacy przez Wąwóz Ostryszni do Imbramowic. Na trasie takie oto widoki:

Będąc w pobliżu waro podjechać do pobliskich Wysocic, gdzie znajduje się  jeden z najlepiej zachowanych w Polsce późnoromańskich kościołów.

Wysocicka świątynia to prywatna fundacja rodziny Odrowążów, została ona wzniesiona w latach 1227-1229 przez budowniczych z Heiligenkreuz z okolic Wiednia. Początkowo nosiła ona jakieś wezwanie maryjnne z czasem zostało ono zmienione na wezwanie św. Mikołaja. Kościół jest kościołem jednonawowym, orientowanym- prezbiterum usytuowane od strony wschodniej, zakończone półkolistą absydą. Od strony zachodniej wieża, do której można się dostać tylko od środka. W wieży widoczne charaktereystyczne dla stylu romańskiego okienka tzw. biforia. Na zewnątrz nad absydą w kamiennej formie romboidalnej umieszczono bardzo oryginalną kamienną rzeźbę Matki Bożej Tronującej z Dzieciątkiem Wykonano ją w pojedynczej bryle piaskowca. 



Zapraszam do skorzystania z moich usług przewodnickich

Agnieszka Lis - przewodnik jurajski

507 837 300